OCALIŁA MNIE ŁZA
Vademecum wiedzy o tym, co czuje osoba zamknięta w swoim ciele.
Dla mnie książka, którą powinien przeczytać każdy Kto ma jakikolwiek kontakt z osobą w stanie obniżonej świadomości. Zachęcam nie tylko rodziny, ale przede wszystkim terapeutów, logopedów, psychologów, pedagogów, fizjoterapeutów, lekarzy, pielęgniarki i wolontariuszy fundacji JESZCZE DOPNĘ SWEGO. Ja przeczytałam jednym tchem. Sama bardzo dużo się z niej nauczyłam. Zresztą kontaktowałam się z Angele Lieby i jeszcze od Niej otrzymałam kilka wskazówek. Co mnie zaskoczyło w tej książce? Bardzo wiele rzeczy, chociażby to, że muzyka, którą się kocha, może w pewnym momencie męczyć. Myślę, że nikt Kto przeczyta tę książkę nie przejdzie juz obojętnie koło osoby, która jest uwięziona w swoim ciele. Może przez chwilę zatrzyma się, zastanowi jak pomóc tej osobie, a może spróbuje zareagować na pojawiający się grymas na twarzy.
Poniżej cytuję tekst, który jest na okładce książki: Angele Lieby „Ocaliła mnie łza”
W przeddzień święta narodowego Francji Angele Lieby jedzie do jednego ze strasburskich szpitali ze straszną migreną. Jej stan się pogarsza i trzeba ją wprowadzić w śpiączkę farmakologiczną. Kilka dni później lekarze nie są w stanie jej wybudzić; mimo rozmaitych prób stymulacji Angele nie daje znaku życia. Jej mąż słyszy w końcu: „Trzeba odłączyć ją od urządzeń podtrzymujących życie”. Jednak po jakimś czasie córka nieszczęsnej pacjentki dostrzega łzę w kąciku jej oka. Angele nie tylko żyje, ale pozostała świadoma tego, co się wokół niej dzieje! W tej książce opisała to niezwykłe doświadczenie – przeżycia kobiety uwięzionej we własnym ciele, która wszystko słyszy, odczuwa straszny ból fizyczny, przeżywa tortury psychiczne, ale niezdolna jest do jakiejkolwiek reakcji.
Agnieszka Kwiatkowska